Z ŻYCIA SZKOŁY: Nasze wrażenia po spektaklu MY, DZIECI Z DWORCA ZOO

28 września klasy 7b i 8b wybrały się do Pałacu Dzieci i Młodzieży w Katowicach, aby zobaczyć spektakl "My, dzieci z dworca ZOO", wystawiany przez Teatr Profilaktyczny ALERT. Przedstawienie stworzono w oparciu o reportaż Kaia Hermanna i Horsta Riecka, opowiadający prawdziwą historię nastoletniej narkomanki, Christiane F.

Spektakl ukazał sceny z życia nastolatki, która wpadła w nałóg narkotykowy. Zaczynała od lżejszych substancji, a skończyła na heroinie, od której nie potrafiła już się oderwać. Ostatecznie trafiła na odwyk, dzięki czemu udało jej się pokonać swoje uzależnienie - jednak tylko na jakiś czas. Christiane, już jako dorosła kobieta, ponownie zaczęła brać narkotyki.

Przedstawienie wywołało w nas wiele emocji. Uczniowie z klasy 7b podzielili się swoimi refleksjami.

Filip: Uważam, że spektakl „My, dzieci z dworca ZOO” świetnie ukazuje temat uzależnień w sposób zrozumiały dla nastolatków. Pokazuje on, jak łatwo stracić kontrolę nad naszym życiem i tym, co robimy. Scena z bohaterką, która jest na „głodzie” i prosi koleżankę o narkotyki, jest bardzo znacząca. Ten wybór głównej bohaterki, aby dać jej heroinę, prowadzi do późniejszej śmierci jej przyjaciółki. Spektakl ma na celu pokazać, że jeśli zareagujemy wystarczająco wcześnie, da się uratować narkomanów.

Oliwia: Spektakl pod tytułem „My dzieci z dworca ZOO" bardzo mi się podobał, ponieważ zawierał w sobie bardzo ważny przekaz. Pokazał nam, jak nasze życie mogłoby wyglądać na skutek zażywania różnych środków odurzających. Ujawnił też, że w tak młodym wieku można popaść w bardzo poważny nałóg. Biorąc takie środki przez dłuższy czas, nie mamy świadomości, jaki to ma wpływ na nasze zdrowie psychiczne oraz fizyczne. Bardzo się cieszę, że mogłam uczestniczyć w tym spektaklu, ponieważ dał mi dużo do zrozumienia. Teraz wiem, że popadnięcie w taki nałóg to coś strasznego.

Kuba: Przedstawienie pod tytułem „My dzieci z dworca ZOO" było pouczające, ponieważ pokazało, że narkotyki wywołują okropne skutki. Wydawałoby się, że palenie tytoniu czy branie narkotyków jest nieobecne wśród tak młodych ludzi (12-13 lat), a jednak tak nie jest. Spektakl był bardzo ciekawy.

Paweł: Spektakl „My dzieci z dworca ZOO" opowiada o narkomanach.. Celem było uświadomienie oglądających, jakie szkody wywołuje zażywanie takich substancji.  Przedstawienie było ostrzeżeniem przed takim postępowaniem. Całość wyszła naprawdę dobrze, aktorzy zrobili dobrą robotę. Bardzo mi się on podobał i chciałbym go zobaczyć jeszcze raz.

Konrad: Spektakl po tytułem ,,My, dzieci zdworca zoo" podobał mi się, ponieważ skłaniał do przemyśleń nad swoim zdrowiem. Spektakl był bardzo ciekawy i pokazywał, jakim niebezpieczeństwem są różnego rodzaju używki. Trzeba mieć się na baczności, ponieważ w dzisiejszych czasach można bardzo łatwo się wpakować w takie sprawy. Problemów nie można maskować używkami, tylko rozmawiać o nich - o tym mówi spektakl ,,My, dzieci z dworca zoo".






Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Z ŻYCIA SZKOŁY: Praca plastyczna Adama z klasy 7a nagrodzona w konkursie "Mundial 2023"

AKTUALNOŚCI: Kacper mistrzem w karate!

Z ŻYCIA SZKOŁY: Dzień Uśmiechu